Pomóż w opracowaniu witryny, udostępniając artykuł znajomym!

Na biologii powiedziano nam, że rośliny to jedyne żywe organizmy na planecie, które żywią się substancjami nieorganicznymi. Po co więc zwracać uwagę na zawartość próchnicy w glebie? Może warto kupić kompleks nawozów mineralnych wysokiej jakości i to wystarczy?

Rozwiążmy to.

Po co nam substancje organiczne

Rośliny tak naprawdę wchłaniają tylko substancje nieorganiczne - potas, fosfor, azot, siarkę, magnez, wapń itp. Ale głównym składnikiem gleby są różne związki krzemu. Nie najbardziej pożywne. Aby uzyskać pełny zakres potrzebnych minerałów, potrzebujesz materii organicznej.

Opadłe liście, zeszłoroczna trawa, obumarłe korzenie jednorocznych, gnijące owoce, szczątki zwierząt – to wszystko tworzy organiczne podłoże.

Pod wpływem mikroorganizmów i grzybów składniki roślinne i zwierzęce rozkładają się, zamieniając w minerały. Tego właśnie potrzebują rośliny.

Naturalny humus zapewnia:

  • ponad 95% azotu glebowego;
  • 80% potasu;
  • 60% fosforu.

A resztki materii organicznej tworzą luźną, przepuszczalną dla powietrza warstwę gleby. Ziemia bogata w próchnicę dobrze zatrzymuje wilgoć, ale nie pozwala jej zastygnąć. Po wyschnięciu nie kruszy się w pył i nie zapieka na skórkę. Ogrodnicy nie muszą tracić czasu na ciągłe spulchnianie, nawożenie i mulczowanie takiej gleby.

Skład materii organicznej gleby

Materiały organiczne przedostające się do gleby przechodzą przez trzy etapy rozkładu:

    Związki organiczne. Są to dobrze znane lipidy, białka, węglowodany, białka i bardziej specyficzne - garbniki, żywice, ligniny (usztywnione komórki roślinne).
  1. Pośrednie produkty rozkładu: aminocukry, aminokwasy, kwasy tłuszczowe i nukleinowe, monosacharydy.
  2. Substancje humusowe. Zawierają komplet niezbędnych dla odżywiania roślin minerałów i pierwiastków śladowych.

Zawartość próchnicy w czarnoziemie sięga 10-15%, ziemia ta jest idealna pod uprawę wszelkich roślin. W tlenku glinu lub słabym piaskowcu próchnica wynosi tylko 1,5%. Takie gleby trzeba wzbogacać.

Substancje humusowe

Humus zawiera dwa główne składniki:

  • kwasy humusowe zawierające azot;
  • kwasy fulwowe.

Składniki te wpływają na rozwój rośliny na wszystkich etapach jej życia. Kwasy humusowe

Kwas huminowy 3-4 krotnie zwiększa długość korzeni. Dzięki temu roślina otrzymuje więcej składników odżywczych, tworzy gęstszą zieloną masę i dodatkowe kwiatostany, a owoce są gęste i duże.

Kwasy fulwowe

Kwas fulwowy to świetny chelat. Tak nazywa się substancja, która wiąże przydatne pierwiastki śladowe, chroniąc je przed zniszczeniem i wypłukiwaniem z ziemi. Jednocześnie kwas fulwowy z łatwością dostarcza pierwiastki śladowe do korzeni roślin.

Przy stosowaniu kwasu fulwowego w hydroponice rośliny szybciej uzyskują zieloną masę, a wielkość owoców zwiększa się o 30%.

Guminy

Kwas huminowy i fulwowy dostając się do gleby reagują ze składnikami mineralnymi i tworzą nierozerwalne związki. To właśnie ten kwas fulwowy tworzy żyzną warstwę gleby.

Źródła materii organicznej w glebie

Do poprawy jakości ziemi można użyć dowolnej materii organicznej:

  • odpady ogrodowe - opadłe liście i owoce, suche gałęzie, ścięte pędy;
  • resztki roślin jednorocznych - warzywa, kwiaty, a nawet chwasty i skoszona trawa;
  • odpady spożywcze - obierki, skorupki jajek, resztki;
  • łajno i ptasie odchody.

W skrajnych przypadkach nawet odchody z szamba służą do tworzenia próchnicy. Ale nie w najczystszej postaci! Nie chcesz chyba rozpocząć wojny chemicznej, prawda?

Aby zrobić humus z odchodów, ziemię wsypuje się do dołu w miarę jego napełniania, naprzemiennie warstwami o wysokości 20-30 cm. Gdy pojemnik jest pełny, napełnij go ziemią i pozostaw na kilka lat. W tym czasie odchody zamienią się w najbardziej pospolitą próchnicę.

Utrata materii organicznej

Zawartość procentowa naturalnej próchnicy stale się zmienia. Po dodaniu próchnicy do grządek ziemia staje się bardziej żyzna. Ale w procesie uprawy roślin rośliny zużywają składniki odżywcze - i następuje osuszanie gleby.

Im aktywniej podlewasz, rozluźniasz i przekopujesz grządki, tym bardziej aktywny jest ten proces.

Procent naturalnej zawartości próchnicy utraconej w wyniku zabiegów na miejscu wynosi co najmniej 5% rocznie.

Aby zachować równowagę składników odżywczych, humus należy nakładać na stanowisko co najmniej raz na 3 lata.

Zasób materii organicznej w glebie

Chcesz określić ilość próchnicy w glebie w Twoim ogrodzie? Wykonaj prosty test.

    Zbierz ziemię z ogrodu. Weź 1-2 garście, nie więcej.
  1. Wlej zimną wodę do półlitrowego słoika.
  2. Włóż ziemię do słoika, zamknij pokrywkę i dobrze wstrząśnij. Ziemia wypłucze się i zamieni w płynne błoto.
  3. Odstaw słoik na kilka godzin. Jeśli masz gliniastą glebę na miejscu, zwiększ czas ekspozycji do 3-4 dni. Glina osiada bardzo powoli.

W tym czasie płynne błoto podzieli się na frakcje i opadnie na dno. Poniżej będą najcięższe elementy - kamyki i piasek. Nad nimi będzie żyzna ziemia, a na wierzchu glina.

Nie chcesz bawić się puszkami i brudem? Istnieją inne metody oznaczania próchnicy. Na przykład komputer.

Dedykowane oprogramowanie rolnicze zapewnia szczegółowe opisy gleby dla Twojego obszaru. Nie, nie trzeba wbijać ziemi w port microUSB. Program wykorzystuje dane satelitarne.

Różne rodzaje gleby generują różne sygnały temperaturowe. Satelity rejestrują je, przesyłają na Ziemię, a program zbiera informacje i zamienia je w szczegółową mapę.

Aby poznać dokładny procent próchnicy, będziesz musiał skontaktować się z laboratorium. Ta usługa jest płatna: koszt analizy sięga kilku tysięcy rubli.

Jak zwiększyć zawartość próchnicy w glebie

Jeśli podaż naturalnej próchnicy jest niewielka, sytuację można naprawić:

  • nawozić ziemię przegniłym obornikiem;
  • kompost;
  • kup kilka maszyn do torfu;
  • siej zielony nawóz.

Gówno

Najłatwiej i najskuteczniej jest kupić gotowy, przegniły już obornik. Najlepszy ze wszystkich koń, a na drugim miejscu - krowa. Taki opatrunek wierzchni można od razu rozrzucić po łóżkach.

Jeśli kupujesz świeży obornik, pamiętaj, aby przechowywać go przez 2-3 lata w kompostowniku. W tym czasie wszystkie chorobotwórcze bakterie i szkodniki umrą w nawozie.W procesie reakcji chemicznych ulatnia się toksyczny amoniak i metan, a wszystkie przydatne mikroelementy rozkładają się do stanu „strawnego” dla roślin.

Poza tym świeży obornik jest za gorący - dosłownie. Temperatura rozkładającej się masy kałowej osiąga 80 stopni. Karmiąc grządki takim nawozem spalisz cały plon.

Kompost

Tu trzeba majstrować:

  • Zrób kompostownik. Połóż deski lub grubą folię na dnie, aby masa nie stykała się z podłożem.
  • Zbieraj wszystkie odpady roślinne - liście, owoce, gałęzie, nawet resztki są w porządku.
  • Masę kompostową ułożyć warstwami o grubości około 20 cm, posypać ziemią.
  • Pozostaw odpady na kilka lat, aby zgniły.

Aby proces przebiegał szybciej, stale monitoruj poziom wilgotności hałdy. Kompost nie powinien zamoczyć dna, ale nie musi też wysychać. Jeśli zauważysz, że nie ma wystarczającej ilości wilgoci, polej stos niewielką ilością wody.

Jeśli chcesz osiągnąć efekty w kilka miesięcy, użyj specjalnych aktywatorów kompostu. Preparaty te zawierają bakterie przyspieszające rozkład masy roślinnej.

Torf

Rozróżnij torf wysoki i niski. Koń powstaje z liści, traw i krzewów, które spadły na bagna. Jest to luźna, higroskopijna masa z wyraźną reakcją kwasową, ale nie ma w niej wystarczającej ilości składników odżywczych. Na ubogich glebach ten nawóz nie jest odpowiedni. Ale jako słaby środek zakwaszający lub ściółka, torf wysoki jest świetną opcją.

Torf nizinny powstaje z przegniłych roślin, mułu bagiennego i żyznej gleby. Szybko gnije i tworzy dużą ilość minerałów. Czego potrzebujesz do powstania próchnicy!

Nawóz jest układany w łóżkach - od 20 do 30 litrów na 1 m2. m dla normalnej gleby. Zubożona gleba wymaga bardziej energicznego karmienia - do 60 litrów na 1 mkw. m.

Uwaga: nisko położony torf należy kopać ostrożnie, aż po czubek łopaty. Nawóz powinien pozostać w wierzchniej warstwie ziemi.

Dla lepszej przepuszczalności torf miesza się z piaskiem, a w celu usunięcia niepożądanego odczynu kwasowego dodaje się alkaliczne nawozy mineralne.

Syderaty

Ogrody to rośliny, które sadzi się tylko po to, by zaorać ziemię.

To jest prawdziwy zielony nawóz. Sideraty szybko przybierają zieloną masę i spulchniają glebę wraz z korzeniami, hamując jednocześnie rozwój większości chwastów. Nie poradzą sobie z trawą pszeniczną i pasternakiem krowim, ale dobrze poradzą sobie z komosą ryżową lub trawą stodołą.

Technologia jest niezwykle prosta:

  • Wykop teren i zasiej zielony nawóz. Zwykle robi się to pod koniec lata lub przed zimą.
  • Poczekaj, aż rośliny nabiorą zielonej masy, ale nie pozwól na kwitnienie.
  • Ponowne przekopanie terenu wraz z zielonym nawozem.

Do wiosny będziesz mieć pożywną, luźną, pozbawioną chwastów glebę.

Lepsze rodzaje nawozów zielonych:

  • rośliny strączkowe - groch, koniczyna, lucerna, soja, ruta kozia;
  • zboża: żyto, owies, mietlica, kostrzewa;
  • krzyżowe: rzepak, rzepak, gorczyca, rzodkiewka.

Dżdżownice: fabryka biohumusu

Niektórzy ogrodnicy uważają dżdżownice za szkodniki. Ale tak naprawdę to najbardziej użyteczni mieszkańcy łóżek!

Robaki poruszają się pod ziemią, połykając glebę i przepuszczając ją przez przewód pokarmowy. Przetwarzają więc odpady organiczne w wysokiej jakości humus, przy okazji „doprawiając” ziemię własnymi enzymami.

Ale to nie jedyna korzyść, jaką dżdżownice przynoszą ogrodnikom.

Poruszając się, te maleńkie bezkręgowce poprawiają przepuszczalność gleby. Korzenie roślin otrzymują niezbędny tlen, a wilgoć nie zalega na powierzchni, łatwo przenikając w głąb.

Jeśli masz mało dżdżownic na swojej działce, możesz je kupić na specjalnych farmach. Brzmi dziwnie, ale to prawda!

Robaki sprzedawane są na wagę lub na sztuki i dostarczane są w szczelnych słoikach wypełnionych pożywką.

Przed sadzeniem roślin ogrodowych wykop grządki, zwilż je i ostrożnie posyp nimi powierzchnię nowych mieszkańców. Nie ma potrzeby niczego zakopywać, robaki same zakopią się w ziemi. A po kilku tygodniach możesz sadzić nasiona i sadzonki. W tym czasie robaki już rozpoczęły swoją użyteczną pracę.

Jak widać przy należytej staranności nawet najbardziej wyeksploatowana działka może być żyzna. Oczywiście trzeba będzie majstrować - ale warto!

Częste pytania

Czy odchody zwierzęce mogą być użyte do produkcji nawozu?

Nie ma mowy. Odchody zwierząt mogą zawierać jaja robaków. Spadną na ziemię, a stamtąd na rośliny.

Im więcej próchnicy, tym lepiej?

Nie. za 1 mkw. m wkładam nie więcej niż 5 kg próchnicy - i to na ubogich glebach

Zbyt dużo obornika lub próchnicy spowoduje gromadzenie się w ziemi soli kwasu azotowego - azotanów. Wiele osób uważa, że jest to „szkodliwa chemia”, na którą nie ma miejsca w rolnictwie ekologicznym. Ale sole kwasu azotowego powstają nawet z próchnicy w wyniku żywotnej aktywności bakterii azotowych.

Normalnie jest to składnik niezbędny dla terenów zielonych, aw przypadku przedawkowania - trucizna.

Sąsiedzi hodują świnie. Może kupić od nich obornik?

Jeśli nie boisz się trudności - tak.

Świński obornik jest zbyt kwaśny, nie można go stosować na grządkach na surowo. Podczas składania masy w celu przegrzania należy dodać dodatki alkaliczne. Użyj mąki dolomitowej w proporcji 1 : 100, 2 kg superfosfatu lub 0,5 kg wapna na 1 cent obornika.

W naturze szczątki zwierząt dostają się do warstwy organicznej - i doskonale gniją. Dlaczego nie używamy odchodów zwierzęcych jako nawozu?

Cóż, nie chodzi o to, że w ogóle go nie używamy. Jeśli masz sprawdzonego dostawcę mączki mięsno-kostnej, kup u niego kilka worków. Dodaj nawóz do swojego kompostu, aby zwiększyć ilość fosforu w glebie.

Ale w żadnym wypadku nie używaj padliny ani szczątków chorych zwierząt! Bakterie chorobotwórcze osiądą w glebie - a wtedy Ty i Twoje zwierzęta będziecie narażeni na niebezpieczeństwo.

Po co mam zawracać sobie głowę humusem? W sklepach sprzedawane są gotowe preparaty humusowe. Może kupić kilka cudownych butelek?

Bardzo trudno jest wyizolować preparaty humusowe z naturalnej próchnicy. Tylko niewielka liczba producentów oferuje produkt naprawdę wysokiej jakości. A większość nawozów humusowych prezentowanych w sklepach to najczęstsze podróbki. Przynajmniej w nim przydatne substancje.

Dużo bezpieczniej jest samemu zrobić nawóz - wtedy będziesz pewny efektu.

Pomóż w opracowaniu witryny, udostępniając artykuł znajomym!

Kategoria: