Pomóż w opracowaniu witryny, udostępniając artykuł znajomym!

My z mężem wolimy we wrześniu odwiedzić ogród tylko po to, żeby odpocząć na świeżym powietrzu, wybrać się na grzyby do pobliskiego lasu i usmażyć kebaba. I co roku we wrześniu spotykamy się z potępiającym spojrzeniem sąsiada, który starannie przekopuje grządki, usuwa wierzchołki i zwiędłe listowie.
Jednak moim zdaniem robi absolutnie bezużyteczną robotę, kopiąc ziemię przed zimą, zamiast cieszyć się pięknem zasypiającej przyrody.
A jego działania tylko pogarszają sytuację jeszcze bardziej i pozbawić się możliwości zebrania obfitych plonów w przyszłym sezonie. Faktem jest, że podczas kopania naruszane są kanały glebowe utworzone w sezonie letnim, przez które tlen i wilgoć, niezbędne dla systemu korzeniowego roślin uprawnych, dostają się do gleby.
Łamiąc ten system stworzony przez samą naturę, w rzeczywistości pozbawiamy nasze rośliny większości składników pokarmowych i powietrza niezbędnych do zajścia niektórych procesów chemicznych. Co więcej, górna warstwa odżywczej próchnicy gleby , który odpowiada za żyzność ziemi, schodzi na dno. W rezultacie tracone są wszystkie warunki niezbędne do normalnego funkcjonowania użytecznej mikroflory glebowej. W ten sposób struktura gleby zostaje zaburzona i traci ona swoje właściwości fizyczne. Oczywiście nie ma co mówić o dobrych zbiorach w przyszłym sezonie.
Niektórzy letni mieszkańcy, w tym nasz sąsiad, uważają, że kopanie pomoże pozbyć się szkodników owadzich i ich larw, które zimują blisko powierzchni za pomocą mrozu i ptaków. Ale nikt nie myśli jednocześnie, że dżdżownice, inne pożyteczne owady i bakterie odpowiedzialne za żyzność gleby zginą wraz z organizmami szkodliwymi.Wiosną nie będzie łatwo przywrócić utraconej równowagi, a ziemia będzie potrzebowała na to dość dużej ilości czasu. Kolejnym nieporozumieniem jest to, że wiosną po jesiennych wykopach będzie znacznie mniej chwastów. Ale tak nie jest. Drobne korzenie, pędy korzeniowe, nasiona mogą wnikać w bardzo głębokie warstwy gleby, gdzie bezpiecznie zimują do wiosny. Wraz z pierwszymi promieniami wiosennego słońca chwasty nieuchronnie wykiełkują, więc w każdym przypadku konieczne będzie pielenie.
Głównym argumentem zwolenników kopania grządek jesienią jest to, że na powierzchni ziemi tworzy się skorupa, wierzchnia warstwa jest zbyt zagęszczona i uniemożliwia przenikanie powietrza i wilgoci do głębszych warstw, gdzie zwykle leżą korzenie roślin. Ale nawet dobrze wykopana ziemia po pierwszym deszczu jest nieuchronnie ubita i stwardniała. Dlatego nie ma sensu kopać przed zimą. Aby na wiosnę nasycić glebę tlenem i wilgocią wystarczy ją dokładnie spulchnić, zwracając szczególną uwagę na okolice korzeni z krzewów i drzew.Jednocześnie po każdym podlewaniu ziemia ponownie stwardnieje, więc spulchnianie musi być przeprowadzane regularnie.

Pomóż w opracowaniu witryny, udostępniając artykuł znajomym!

Kategoria: