Letni mieszkańcy poświęcają sezon jesienny na pracę w ogrodzie, przygotowując miejsce na zimno. Jednak wielu z nich nie podejrzewa, że większość prac jest wykonywana na próżno, a jednocześnie powoduje nieodwracalne szkody w żyzności gleby.

Usuwanie łętów z grządek

Pod koniec sezonu większość ogrodników stara się uprzątnąć grządki z resztek roślinnych, aby ogród wyglądał schludniej. Ponadto niektórzy uważają, że uschnięta roślinność zawiera różne infekcje, które wiosną uszkadzają młode sadzonki.
Jednakże podczas zbierania pozostałości organicznych gleba jest pozbawiona naturalnego nawozu. W efekcie na wiosnę trzeba będzie przywrócić równowagę od zera, wprowadzając do gleby obornik, kompost i próchnicę.
Rolnictwo ekologiczne polega na utrzymywaniu wierzchołków na grządkach podczas zbioru. Aby zapobiec rozprzestrzenianiu się patogenów, możesz obficie podlewać glebę mocnym roztworem mocznika, fitosporyny lub traktować ją preparatami EM. W celu zwiększenia żyzności gleby zaleca się przykrycie grządek na zimę grubą warstwą trawy pozostałej po skoszeniu trawnika. Warstwa trawy ochroni glebę przed zamarzaniem i wynikające z tego wysychanie i całkowicie przejrzałe nasycają glebę użytecznymi substancjami.

Kopanie ogroduPowszechna jest opinia, że tworzenie się skorupy na powierzchni gleby i nadmierne zagęszczanie górnych warstw uniemożliwia wnikanie tlenu niezbędnego do wzrostu system korzeniowy i jego wchłanianie składników pokarmowych. Dlatego ogrodnicy próbują odkopać grządki i pnie drzew, aby ziemia była luźniejsza. Uważa się, że w ten sposób można pozbyć się szkodników, które osiedliły się na zimę w górnych warstwach.

Wiosną okazuje się jednak, że gleba się nie poprawiła, szkodniki pozostały na swoim miejscu, a chwastów jest jeszcze więcej. I nawet dobrze spulchniona ziemia po pierwszym deszczu lub podlewaniu była ściśnięta i znów stała się twarda jak kamień.Dlatego kopanie jest czynnością bezużyteczną i do pewnego stopnia szkodliwą.
Naruszając glebę jesienią, łatwo naruszyć utworzone w sezonie kanały glebowe, które odpowiadają za przepływ powietrza i wody.
Żyzna warstwa humusu, która znajduje się na wierzchu, w przypadku kopania znajdzie się na dnie i nie mając odpowiednich warunków do rozwoju pożytecznej mikroflory, straci swoją żyzność. Błędnym jest również przekonanie, że niektórzy ogrodnicy uważają, że przed zimą należy zasiać glebę zielonymi nawozami, które są specjalnie uprawiane w celu odnowienia gleby i wzbogacenia jej w azot i inne przydatne mikroelementy. Ziemia ma już wszystkie niezbędne mikroorganizmy, które mogą samodzielnie i skutecznie wykonać całą niezbędną pracę.

Zbieranie i spalanie liści

Opadłe pożółkłe liście są usuwane przez ogrodników, aby ich miejsce wyglądało na zadbane i czyste. Jednak ta bezużyteczna praca szkodzi tylko odbudowie ziemi na wiosnę. Zwiędłe liście wcale nie psują wyglądu grządek, a poza tym do połowy wiosny nie ma po nich śladu. Dżdżownice aktywnie uczestniczą w procesie przetwarzania odpadów organicznych, tworząc warstwę humusu. Dlatego należy zadbać tylko o jesienne czyszczenie trawnika i żwirowych ścieżek, aby zapobiec pojawieniu się chwastów.

Przycinanie bylin

Wiele odpornych bylin nie wymaga przycinania jesienią. Ich liściasta korona, opadająca po pierwszych przymrozkach, służy jako naturalna izolacja, która chroni roślinę przed mrozem w okresie zimowym.
Wiosną zamienia się w dobry nawóz.
Niektórzy mieszkańcy stanowiska postrzegają przycinanie zimowe jako stres i negatywnie na nie reagują, np. pięciornik, heyhera, wątrobowiec, miodunka, pierwiosnek, bergenia, niektóre rodzaje pelargonii, santolina, ciemiernik.Wiosną będą musieli poświęcić dużo wysiłku i energii, aby odpowiednio ponownie zwiększyć zieloną masę, nie można spodziewać się ich kwitnienia w następnym sezonie. Ponadto słabe i młode byliny mogą nie przetrwać przedzimowego cięcia.
Powojniki i książęta mają całkowity zakaz ścinania zeszłorocznych pędów. W przyszłym roku utworzą się na nich kwiaty.
Bezużyteczny zabieg negatywnie wpłynie również na rośliny wieloletnie, które w strefie centralnej są uważane za warunkowo odporne na zimę, na przykład lawendę i lobelię, a także zboża i ciepłolubne zioła. Ich pędy wyschnięte jesienią pomogą zatrzymać śnieg i ochronią pąki i system korzeniowy przed zimnem i nadmierną wilgocią, która powoduje gnicie. Ten sam miskant łatwiej związać w pęczek, a na wiosnę wystarczy całkowicie odciąć wysuszoną trawę. Zimozielone należy przeczesać grabiami, aby usunąć stare liście, aby młode liście mogły urosnąć kiełkować.