Około 15 lat temu mój kolega z klasy zaprosił mnie na daczę. Tam po raz pierwszy zobaczyłem wspaniałe pnącza, usiane wieloma kwiatami w różnych kolorach - powojniki i postanowiłem z pewnością powtórzyć to piękno na mojej stronie.
Powojnik kocha ciepło i obficie kwitnie po nasłonecznionej stronie. Jednocześnie jej korzenie preferują cień.
O tej funkcji dowiedziałam się z jednego z podręczników kwiaciarstwa. Ludzie mówią, że „głowa powojnika powinna być trzymana na słońcu, a nogi w cieniu”. Najpierw posadziłam rośliny jednoroczne przed lianą, próbowałam zrobić z nich kompozycję. Nagietki, petunie i nagietki zapewniały cień, ale był jeszcze jeden poważny problem. Korzenie rośliny zaczęły ulegać białej i szarej zgniliźnie. Obawiając się, że winorośl może cierpieć i umrzeć z powodu tych chorób, wymyśliłem nowy sposób podlewania.
Cudowne rozwiązanie zaproponowały ceramiczne figurki „pijących” do roślin domowych. Za ich pośrednictwem zapewniam podlewanie roślin domowych w miejskim mieszkaniu podczas krótkiej nieobecności. Postanowiłem wypróbować tę metodę. Zamiast ceramicznej figurki wzięłam stare gliniane doniczki. Na dnie musi znajdować się otwór drenażowy. Ostrożnie, starając się nie uszkodzić korzeni, wykopałem doniczki u „podnóża” powojników. To było najtrudniejsze, ponieważ ich korzenie są rozgałęzione. Niektóre są jeszcze trochę zniszczone. Ostrożnie pociąłem je sekatorami i posypałem popiołem drzewnym. Na młode rośliny wzięłam małą doniczkę, obok przerośniętego staruszka postawiłam doniczkę o średnicy 25 cm.
Teraz zamiast podlewać sam kwiatek, wlewam wodę do doniczki. I voila! Dzięki otworom drenażowym woda powoli przedostaje się do gleby, nie opada na szyjkę korzeniową i liście rośliny. Clematis jest wybredny w kwestii nawozów. Wiosną wydaję 2-3 opatrunki korzeniowe i tyle samo latem.Kiedy przychodzi czas, dodaję płynny nawóz bezpośrednio do doniczki. Aby zapobiec przedostawaniu się brudu i nadmiaru wilgoci, zamknij pokrywę.Dzięki metodzie „doniczkowej” uzyskałem szereg korzyści:
  • gleba nie tworzy skorupy uniemożliwiającej dotarcie powietrza do korzeni;
  • woda i nawóz trafiają bezpośrednio do korzeni;
  • roślina nie jest dotknięta gniciem, ponieważ jej szyja jest zawsze sucha.
Clematis odpowiedział na mój sposób podlewania i dokarmiania długim bujnym kwitnieniem. Nawet sąsiedzi pytają, w czym tkwi sekret.

Kategoria: