Ogrodnicy-amatorzy niejednokrotnie spotykali pozbawionych skrupułów sprzedawców, którzy rozprowadzają rośliny, które nie tylko nie dają plonów, ale w ogóle nie zapuszczają korzeni lub obumierają po zimie. Aby rozpoznać sadzonki niskiej jakości, musisz znać metody i sztuczki oszustów, a także wziąć pod uwagę niektóre niuanse przy zakupie.
Kupujesz rośliny z południaSytuacje kiedy sprzedawca pod pozorem jednej rośliny sprzedaje zupełnie inną. Wszyscy wiedzą, że sadzonki lub sadzonki należy kupować tylko od zaufanych dostawców. Jednak jasne i obiecujące reklamy wprowadzają w błąd ogrodników, którzy pozostają zwiedzeni, gdy chcą wzbogacić działkę ogrodniczą o dobre plony.Na spontanicznych targowiskach zlokalizowanych przy drogach najczęściej sprzedawane są rośliny z regionów południowych. Każdy jest urzeczony wyglądem materiału sadzeniowego: obfita świeża zieleń, dobry korzeń. Jednak po posadzeniu drzewo zaczyna boleć przez długi czas i zrzucać liście. Po zimowych przymrozkach w ogóle się nie rozwija i wkrótce obumiera, gdyż okazuje się nieprzystosowany do naturalnych warunków Pasa Środkowego. Często nawet doświadczeni ogrodnicy nie są w stanie określić, skąd dokładnie pochodzi roślina. Zdarzają się przypadki, gdy pod pozorem jednorocznej gruszy lub jabłoni, rzekomo przeznaczonej do wzrostu na północnych szerokościach geograficznych, ale faktycznie uprawianej w regionach południowych, sprzedają dwuletnie drzewo. Oszustwo polega na tym, że jednoroczna sadzonka z południa z obfitymi pędami bocznymi wygląda tak samo jak dwuletni przedstawiciel północy. W rezultacie roślina nie będzie w stanie przystosować się do zimnego klimatu i po prostu zamarznie w pierwszą zimę.
Kupuj rośliny o niezrozumiałej odmianieInnym sposobem, w jaki żądni zysku kupcy przyciągają letnich mieszkańców, jest sprzedaż zupełnie innego materiału do sadzenia pod pozorem rośliny, którą chce otrzymać kupujący.Zamiast dostarczać prawdziwy produkt, nazywają kulturę różnorodnością, którą najczęściej interesują się letni mieszkańcy. Prawda wyjdzie na jaw co najwyżej za dwa lata, a być może drzewo w ogóle nie przeżyje tutejszej ostrej zimy.
A jeszcze łatwiej jest robić tych samych przedsiębiorczych sprzedawców, którzy handlują wzdłuż dróg lub na rynkach kołchozów. Po prostu zawieszają na sadzonce tabliczkę z nazwą popularnej wśród ogrodników odmiany. Jednak często jasne zdjęcia po prostu nie odpowiadają cechom odmianowym. Ta sztuczka działa skutecznie na niedoświadczonych ogrodników. Wiara w etykietę rynkową lub fotografię to lekkomyślność. Jeśli przyjrzysz się uważnie, te same zdjęcia są powszechne na całym rynku, ale są przymocowane do zupełnie innych sadzonek.Przenawożone roślinySoczyste zielenie, dużo pąków, obfite kwitnienie nie gwarantuje, że sadzonka będzie silna i zdrowa. Jest jeszcze jedna sztuczka stosowana przez pozbawionych skrupułów sprzedawców: roślina jest aktywnie nawożona podczas całego procesu wzrostu w sprzyjających warunkach, aby uzyskać prezentację w oczach potencjalnego nabywcy.Ale przyzwyczajony do chemii może szybko stracić dawny blask i umrzeć w normalnym środowisku, czyli w swoim ogrodzie. Miłośnicy niezwykłych kwiatów i krzewów są bardziej narażeni na zwiedzenie. Jako przykład możemy wziąć sadzonkę winorośli pnącej, którą przedsiębiorczy sprzedawcy uprawiają zgodnie ze standardowym schematem:
- Weź ziarno najbardziej bezpretensjonalnej odmiany roślin uprawnych i wyhoduj je w dobrym oświetleniu.
- Stwórz sprzyjające warunki, wykonaj specjalny opatrunek pogłówny, dzięki któremu roślina aktywnie rośnie.
- Następnie odciąć maksymalną liczbę sadzonek i potraktować stymulantami.
- Posadzone w żyznej glebie.
- Nawozić wyższymi dawkami podczas całego procesu wzrostu.