Aby uzyskać dobre zbiory malin, trzeba o nie odpowiednio dbać. Duże znaczenie ma coroczne przycinanie krzewów, usuwanie zarośli. Zwykle robi się to jesienią, ale niektórzy ogrodnicy ścinają pędy i pędy dopiero na wiosnę.

Dlaczego trzeba usuwać pędy i pędy malin

Malina to roślina ogrodnicza, która wymaga umiejętnej i regularnej pielęgnacji. Doświadczeni ogrodnicy wiedzą, że krzewy należy co roku przycinać. Tradycyjnie ta procedura jest przeprowadzana jesienią. Technologia cięcia zależy od odmiany rośliny.

  • Podczas uprawy malin powtarzających się wszystkie pędy są cięte u nasady, a także usuwana jest narośl korzeniowa.Na krzaku można zostawić 3-4 pędy jednoroczne, aby w przyszłym roku uzyskać podwójny plon (lato i jesień). Ale to osłabia roślinę i niekorzystnie wpływa na smak jagód, które stają się kwaśne i małe.
  • Podczas przycinania zwykłych odmian malin usuwa się pędy i pędy owocujące, pozostawiając tylko 3-4 jednoroczne gałęzie na każdym krzaku.

Przycinanie odmładzające stymuluje wzrost podziemnych pąków i tworzenie nowych silnych pędów. Terminowe usuwanie gałęzi owocujących, pędów pomaga zwiększyć plonowanie malin, zapobiega ich zagęszczaniu oraz umożliwia uzyskanie większych i słodszych jagód.

Pędy malin wyciągają składniki odżywcze z gleby, więc trzeba je usunąć

Dlaczego niektórzy ogrodnicy zostawiają wszystkie pędy i pędy malin na zimę bez schronienia

Niektórzy ogrodnicy wolą usuwać pędy i pędy malin nie jesienią, ale wczesną wiosną.W tym samym czasie pozostawiają również maliny bez schronienia. Ta technika jest bardzo przydatna w regionach o niezbyt surowym, ale jednocześnie śnieżnym klimacie. Maliny często zamarzają pod dużymi zaspami, pąki kwiatowe obumierają, a w następnym roku można być zupełnie bez plonów.

Pod grubą warstwą śniegu podczas roztopów tworzy się woda roztopowa. Przy gwałtownym spadku temperatury woda zamarza, co prowadzi do zamrożenia pędów. Jeśli zostawisz pędy i roczne gałązki na zimę, nie pozwolą one na zlepienie się warstwy śniegu, pędy pod nimi nie więdną. Woda nie zbiera się pod zaspami, a maliny dobrze zimują.

W moim ogrodzie nigdy nie wykonuję przycinania przeciwstarzeniowego jesienią. Zostawiam pędy i pędy na zimę. Nasze zimy nie są mroźne, ale jest dużo śniegu. Jeśli warstwa śniegu jest gruba i gęsta, maliny pod nią mogą zamarznąć lub wyschnąć bez powietrza. Wiem, że niektórzy ogrodnicy nawet przebijają śnieg do ziemi, aby maliny nie obumarły. Jeśli opuścisz wzrost, nie musisz przebijać śniegu, i tak wszystko będzie dobrze.Nie widzę też potrzeby malinowego schronienia w naszym klimacie.

Wskazane jest pozostawienie pędów i pędów malin bez schronienia w regionach, w których zimy nie są bardzo śnieżne, ale jednocześnie niezbyt mroźne. Pędy rosnące wokół krzewów chronią kłącza i podziemne pąki przed mrozem, pełniąc rolę ściółki.

A w każdym razie, jeśli ogrodnik nie przykrywa malin na zimę, lepiej zostawić wszystkie pędy. Wiosną zobaczysz, które gałęzie pomyślnie przezimowały, aby usunąć niepotrzebne i zostawić kilka mocnych gałęzi.

Jesienią maliny też nie są ścinane w regionach południowych. Przycinanie stymuluje przebudzenie podziemnych pąków. Jeśli temperatura na zewnątrz jest wyższa niż + 10 stopni, po odmłodzeniu krzewu wyrastają młode pędy, które umrą przy pierwszych przymrozkach. Doprowadzi to do utraty części plonów w przyszłym roku. Przykrywanie malin rosnących w regionach południowych również nie ma sensu.

W regionach południowych oraz w regionach o niezbyt mroźnych, ale jednocześnie śnieżnych zimach ogrodnicy często nie usuwają pędów malin i pędów jesienią. Pozwala to kulturze dobrze zimować bez schronienia.

Kategoria: