Skąd ten pomysł

Cóż, przede wszystkim jest to chęć eksperymentowania i zadowolenia rodziny swoimi sukcesami. Patrząc w przyszłość, powiem, że moja siedmioletnia wnuczka była zachwycona, gdy zobaczyła gruszki i jabłka na tym samym drzewie.

Równie ważną motywacją jest oszczędność miejsca na stronie. Również w ten sposób chciałam odmłodzić jabłoń i uratować gruszę, która przeżywała już swój okres owocowania.

Chcę tylko wspomnieć, że byłem przygotowany na negatywny wynik. A eksperyment zakończył się sukcesem dopiero za drugim podejściem. Następnie wyciągnąłem wnioski i popracowałem nad błędami, którymi chcę się podzielić.

Przygotowanie do szczepienia.

Co było nie tak

Chcę od razu ostrzec ogrodników przed błędami, które popełniłam za pierwszym razem. Miejsce szczepienia bardzo się rozrosło, a łodyga nie urosła.

Opinia ekspertaSiergiej Fiodorowicz MożewitinCałe życie uprawiam drzewa owocowe w moim ogródku na wsi. Będąc już na emeryturze, cały swój czas poświęcam mojej ulubionej pracy.Był to duży problem i pokazał, że nie dobrałem odpowiedniego zrazu i podkładki, niekompatybilne odmiany.

Które odmiany będą kompatybilne

Zacznijmy od tego, że jabłonie i gruszki są spokrewnione. To drzewa z rodziny różowatych i ziarnkowych.

Szczepienie sadzonek.

Z jabłoni możesz użyć:

  • Adele;
  • Jonathan;
  • Maryana;
  • Michelle;
  • Miód Crisp;
  • Palma;
  • białoruskie słodkości.

Użyłem Prosto Maria do moich eksperymentów. Ale Łada, Jesień Jakowlewa, Moskwiczka też się nadają.

Rzeczy do rozważenia

Istnieje szereg wymagań, o których musisz pomyśleć z wyprzedzeniem. Należą do nich:

  • warunki zbioru sadzonki i sam zabieg;
  • technologia szczepień;
  • wymagane materiały i narzędzia.

Jak wybrać termin

Czytałem opinie ekspertów, że nie ma różnicy w czasie lądowania. Ale jestem stanowczo zdania, że wiosna jest najlepsza dla wszystkich zabiegów. Wszystko budzi się do życia, kwitnie, wprawia w ruch.

Wiosną przeżywalność jest znacznie lepsza niż latem w upale czy jesienią, kiedy wszystkie procesy metaboliczne zwalniają.

Sadzonki do szczepienia, a miałam cztery dla wydajności, ścięłam jesienią i trzymałam w piwnicy. Przy okazji trzeba wziąć pod uwagę wymagania dla nich:

  • musisz obciąć nawet młode gałązki, które zaczęły trochę rosnąć;
  • dolny kąt cięcia musi wynosić 45 stopni;
  • musi mieć co najmniej 2 międzywęźla;
  • drzewo z którego wykonano cięcie musi być zdrowe i normalnie rozwinięte.

Materiały i narzędzia

Nóż do szczepienia.

Aby wykonać szczepienie, musisz wcześniej przygotować wszystkie narzędzia i materiały, aby później nie rozpraszać się poszukiwaniami. Wymagane:

  • ostry nóż, a najlepiej specjalny sekator do szczepienia;
  • do zamykania ran trzeba użyć specjalnego plastra;
  • elastyczny materiał wzmacniający przeszczep;
  • polietylen do owijania.

Użyłam zwykłego ostrego sekatora i noża, domowej roboty smoły do szpachli (mogę podzielić się przepisem), polietylenu i pończoch. Tuż przed rozpoczęciem zabiegu wszystko było dobrze zdezynfekowane, aby nie zaszkodzić i nie zarazić.

Jak wybrać metodę szczepienia

Istnieje kilka podstawowych metod szczepienia. Każdy wybiera najbardziej odpowiedni dla siebie:

  • pączkowanie, przeszczep oka. Metoda jest szczerze mówiąc dość ryzykowna:
  • kopulacja, metoda szczepienia sadzonki.

Jednocześnie sam sposób kopulacji, a ja go wybrałem, można przeprowadzić trochę inaczej.

Są takie sposoby szczepienia:

  • podział;
  • na szczekanie;
  • z językiem.

Wybrałem dla siebie metodę rozłupywania i szczepienia kory, aby ułatwić sobie zadanie. Te metody są najprostsze, ale najskuteczniejsze. Prawidłowo przeprowadzone wydarzenie gwarantuje przeżycie.

Schematy szczepienia drzewek owocowych.

Technologia szczepień

Po wybraniu metody, terminu i czasu czas przejść do zabiegu. Lubię dużo mówić, ale postaram się pokrótce wyjaśnić schemat.

  1. Wiosną, gdy pogoda się już przejaśniła, postanowiłam przeprowadzić oczekiwane sadzenie gruszki na jabłoni.
  2. Uzbrojony w maszynki do strzyżenia, ściereczkę do przycinania i rękawiczki, zdezynfekował wszystko.
  3. Dostałem sadzonki z piwnicy, odświeżyłem dolne cięcie by sprawdzić żywotność drzewka.
  4. Nasączyłem je nawozem wzrostowym.
  5. Do przygotowania zrazu wybrałam dwie dobre gałązki, obydwie odcięte równymi cięciami.
  6. Na jednym zrobiłem małe rozcięcie ostrym nożem ogrodowym na głębokość 2,5 cm, żeby pęknięcie nie szło dalej. Na drugim zrobiłem małe nacięcie w celu zagięcia kory.
  7. Na pierwszą sesję zrobiłam nacięcie na rączce tak, aby idealnie pasowała do szpagatu. Po prostu nie dotykaj tkanki roślinnej rękami. Owinęłam ją gęstym materiałem, w moim przypadku była to taśma izolacyjna i pończocha, ranę zakryłam smołą ogrodową i owinęłam folią, żeby nie dostało się ostre słońce.
  8. Podczas szczepienia na korze na rękojeści wykonałem również nacięcie, które powinno pasować rozmiarem, zamontowane i zamocowane. Następnie posmarował i wzmocnił, a także zgodnie z zasadą powyżej.

To cała procedura.

Potem jak niespokojny entuzjasta spacerowałem i oglądałem sadzonki pod kątem oznak wzrostu. Przyznam, że chodziłam często i jakby siłą myśli próbowałam sprawić, by zaczęły się rozwijać.

Wynik procedury

Po moich nieustannych czuwaniach i perswazjach, przyznaję, rozmawiam z drzewami w ogrodzie, przez ponad miesiąc nie było rezultatu. Ale już 25 maja dokładnie zapisałem tę datę, pojawiły się liście. Od i radość była!

Przeszczep rozszczepiony zaczął rosnąć wcześniej, a ten do kory zaczął się rozwijać dopiero pod koniec lipca. Zdecydowałam się na zdjęcie schronienia wcześniej, pod koniec sierpnia, prawie zepsułam cały efekt.

Owoce moich wysiłków

W drugim roku po szczepieniu nastąpił już dość solidny wzrost. Sadzonki się rozciągną, kalus dobrze się ukorzeni, a tkanki zarosną.

W trzecim roku na rączce gruszy pojawiły się kwiaty, ale zdecydowałam się je odciąć, zostawiając tu i ówdzie tylko 2 kwiatki. W tym samym czasie jabłoń w pełni się rozwinęła i wydała owoce. 2 z 4 gruszek były dojrzałe i były małe, twarde i bez smaku.

Można by było przerwać tam eksperyment, ale wiem, że szczepienie jest możliwe. Zrobiłem jeszcze jeden na innym drzewie i użyłem innej gruszy. Ale jednocześnie postanowił nie psuć owoców swojej pracy i wyjechać na kolejny rok.

O cud! W czwartym roku drzewo zakwitło bardzo obficie. Co więcej, o dziwo, kwiaty cudu „jabłko-gruszka” otworzyły się wcześniej niż jabłka, ale później niż gruszki. Nawiasem mówiąc, to też mnie zaalarmowało, ponieważ martwiłem się, że nie będzie zapylenia gruszki.

Z obu metod szczepienia było 9 owoców. Ale tak się stało. Smakowały nawet jak te zebrane z nasion.

Wnuczka była zachwycona, na jednej gałązce były jabłka a na drugiej gruszki.

Wynik szczepienia.

Zakończenie

Jak pokazuje praktyka, szczepienie jabłoni i gruszy jest możliwe. Oczywiście trzeba się trochę postarać i wysilić, ale wynik was zaskoczy.

Z góry przepraszam za dużo listów, mówiących o ogrodnictwie, czasem nie mogę się powstrzymać. Jeśli ktoś jeszcze to zrobił, podziel się swoimi wynikami i sukcesami.

Kategoria: