Bez względu na to, ile osób zajmuje się uprawą daczy, bez względu na to, ile sztuczek mają w zanadrzu, zawsze będzie coś nowego, interesującego, a także bardzo przydatnego. Na drugi dzień przekonałem się o tym. Niedawno kupiłem domek. Wszystko jest w standardzie: mały domek, ogródek z łóżkami i oczywiście szklarnie. Kilku sąsiadów było towarzyskich i elastycznych. Ale jedno z nich raczej mnie zdziwiło: pobiegliśmy do apteki, gdzie kupiła kilka słoików jodu - cztery lub pięć, nie pamiętam.
Z ciekawości postanowiłam zapytać, po co jej tyle płynu dezynfekującego, a odpowiedź bardzo mnie zaskoczyła. Okazuje się, że jod jest przydatny do przetwarzania szklarni.Na początku też trudno było mi zrozumieć, jak to działa, ale sąsiad wszystko wyjaśnił: wystarczy otworzyć cztery butelki i położyć je pojedynczo w każdym rogu szklarni. Opary jodu niszczą wszelkie grzyby i bakterie gromadzące się w szklarni, a także osadzają się na ziemi, tym samym odżywiając sadzonki. Ponadto dzięki temu zabiegowi rośliny łatwiej tolerują zmiany temperatury po przesadzeniu na otwarty teren. A owoce, zdaniem mojej zaradnej sąsiadki, będą większe niż zwykle. Wcześniej nie wyobrażałam sobie, że niskie plony i więdnięcie pędów mogą być w jakiś sposób związane z brakiem jodu w glebie. Ten produkt apteczny służy również do dezynfekcji nasion zebranych w zeszłym roku: wystarczy umieścić je obok otwartej butelki, aby był bezpośredni dostęp do parowania. Po dodaniu jodu do wody, otrzymuje się roztwór, który można wykorzystać do karmienia roślin warzywnych. Działanie takiego domowego środka pomoże pozbyć się mączniaka prawdziwego i larw chrząszcza majowego.Może być stosowany przez podlewanie lub opryskiwanie.
Nie mogłem się nadziwić tak długiej liście sposobów wykorzystania jodu w daczy. Ale wiedząc o dobroczynnych właściwościach tej substancji, od razu nabrałam ochoty na wypróbowanie wszystkich sztuczek, o których opowiadała mi sąsiadka. Zgadzam się, taka pomoc w ogrodzie przydałaby się każdemu, zwłaszcza z tak niedrogiego i niedrogiego narzędzia. Nie sądzę, aby opary jodu były szkodliwe, ale ich skuteczność w walce z grzybicą jest legendarna. Dlatego tego samego dnia kupiłem w aptece siedem fiolek na raz: cztery postawię w rogach szklarni, a pozostałe trzy wykorzystam do nawozu i pielęgnacji roślin.