Pomóż w opracowaniu witryny, udostępniając artykuł znajomym!

Kapusta jest podatna na ataki szkodników na wszystkich etapach sezonu wegetacyjnego. Dotyczy to również korzeni, łodyg i liści. Sadzonki są atakowane przez chrząszcze, chrząszcze, gąsienice, ślimaki i inne owady, przez które sadzonki mogą umrzeć. Oczywiście możesz uratować kapustę za pomocą specjalnej chemii, ale wolę środki ludowe, szczególnie lubię walerianę. Rozcieńczyć fiolkę waleriany i 1 łyżkę. l. mydło w płynie lub wiórki mydlane w 3 litrach nie zimnej wody. Wymieszaj i spryskaj kapustę. Waleriana pomoże odeprzeć białą kapustę i nocne miarki. Te uroczo wyglądające motyle składają jaja na spodniej stronie liścia, a ich larwy prawie psują kapustę. Gąsienice białek i szufelek bytują najpierw na spodniej stronie liścia, aw miarę wzrostu przenoszą się na górną część i na główki kapusty.Białka i szufelki zjadają całą nadziemną część kapusty z wyjątkiem łodygi i są w stanie przegryźć całe tunele w główkach kapusty.Roztwór waleriany pomaga zwalczać szkodniki krzyżowe o wielkości do 3 mm oraz ślimaki - ślimaki, które jedzą soczyste młode liście. Przetwarzanie należy przeprowadzać 1 raz w ciągu 2 tygodni, a także powtórzyć po opadach, niezależnie od czasu trwania ostatniego zabiegu. Zapach waleriany odstrasza szkodniki, a film mydlany poprawia "lepkość" substancji czynnej. Jak każdemu problemowi, inwazji szkodników łatwiej jest zapobiegać. Dlatego spędzam zapobieganie podczas sadzenia sadzonek w otwartym terenie. Na przykład, aby nie dopuścić ślimaków do kapusty, rozrzucam pokruszone skorupki jajek na grządce ogrodowej. Ślimaki mają cienką skórę i nie pełzają tam, gdzie mogą ją uszkodzić, a skorupa uszkadza chitynową warstwę odwłoka mięczaków. Jak się okazało, spunbond ratuje sadzonki nie tylko przed światłem słonecznym, ale także przed pchłą krzyżową.Ta włóknina pokrywająca o komórkach mniejszych niż 1 mm doskonale zabezpiecza moje nasadzenia.Soda chroni moją kapustę przed larwami kapusty. Proszek alkaliczny powoduje korozję skóry larw, a przedostanie się do przewodu pokarmowego prowadzi do śmierci. Ale soda nie jest tak łatwa do wylania na spód liścia, więc obficie spryskuję sadzonki roztworem (100 g sody na wiadro wody) i posypuję ziemię proszkiem, jednocześnie dezynfekując ją od glebowych chorób grzybiczych . Ratuję się przed mszycami i mrówkami na nasadzeniach roztworem mydła do prania. W wiadrze z nie zimną wodą rozpuszczam 2 łyżki. l. wiórki mydlane, dodaj szklankę pyłu tytoniowego, szklankę popiołu i 1 łyżkę. l. musztarda w proszku. Dobrze mieszam i spryskuję nasadzenia, zwracając szczególną uwagę na młode pędy. Ta procedura jest przydatna nie tylko w przypadku kapusty, ale także pomidorów, ogórków, krzewów jagodowych i drzew owocowych. Przetwarzanie powinno odbywać się wieczorem lub wcześnie rano. Otóż przez cały okres wegetacji kapusty raz na 2 tygodnie posypuję rośliny i ziemię pod nimi popiołem.Popiół nie tylko doskonale odstrasza owady, stwarzając im nieznośne warunki do życia, ale także wzbogaca glebę w azot, co korzystnie wpływa na wzrost i rozwój roślin.

Pomóż w opracowaniu witryny, udostępniając artykuł znajomym!

Kategoria: