Pomidory można śmiało przypisać bezpretensjonalnym uprawom - rozwijają się i dają przyzwoite zbiory, nawet gdy właściciel praktycznie nie zwraca na nie uwagi. Jednak takie „sieroty” słabo owocują, jakość owoców pozostawia wiele do życzenia. Wiedząc, jak prawidłowo podlewać pomidory w szklarni lub na otwartych łóżkach, mieszkańcy lata nie tylko zbierają wysokie plony. Terminowe dostarczanie wilgoci ułatwia wchłanianie składników odżywczych, chroni zdrowie roślin, minimalizuje zapotrzebowanie na środki chemiczne.
Główne zasady podlewania pomidorów
Mieszkańcy lata, którzy od wielu lat uprawiają pomidory w szklarniach i otwartych grządkach, uważają, że pomidory uprawiane w wilgotnej (ok. 85-90%) glebie najlepiej rosną i dają pełnowartościowe owoce. Jednocześnie należy pamiętać, że nadmiar wilgoci pogarsza jakość plonu (pękanie owoców, duża ilość jałowych kwiatów, podatność na choroby).
Aby problemy związane z niedoborem lub podlewaniem nie pozbawiły plonów, opracowano szereg zasad. Jeśli dokładnie zastosujesz się do wszystkich punktów, pomidory w grządkach z honorem wytrzymają wszystkie próby pogody i podziękują letniemu mieszkańcowi doskonałymi owocami.
Jak często należy podlewać pomidory?
Czas zabiegu na łóżkach niezabezpieczonych i szklarniowych jest inny ze względu na specyficzny mikroklimat szklarni.
Częstotliwość podlewania na zewnątrz
Reguluje częstotliwość podlewania pomidorów gruntowych. Podstawowa zasada: rzadko, ale obficie. Przestrzeganie tego postulatu jest niezwykle ważne przez cały okres od wysadzenia sadzonek do początku formowania się pierwszych jajników. Konieczność podlewania jest określana wyłącznie na podstawie kontroli wzrokowej: opadające, lekko przyciemnione liście oznaczają, że rośliny potrzebują wilgoci.
Ile razy podlewać pomidory, podpowiada pogoda. Wstępnie nawadnianie przeprowadza się po 3-4 dniach, oceniając wilgotność ziemi: jej górna warstwa musi lekko wyschnąć między zabiegami. Jeśli lato sprzyja opadom, częstotliwość dostarczania wilgoci jest zmniejszona.
Pod uwagę brane są również cechy odmianowe kultury:
- W przypadku odmian nisko rosnących podlewanie zmniejsza się wraz z początkiem dojrzewania, a kiedy owoce zaczynają brązowieć, całkowicie ustaje;
- wysokie pomidory są podlewane stale w tym samym trybie - co 4 dni.
Norma zużycia wody to 5 litrów dla niskiego krzewu, 10 litrów dla wysokiego.
Pierwsze nawadnianie sadzonek po posadzeniu na grządkach przeprowadza się dopiero po 10-14 dniach. Woda dodana do dołka podczas sadzenia będzie podtrzymywać roślinę do tego czasu. System korzeniowy w poszukiwaniu źródła wilgoci będzie się rósł głębiej, przez co stanie się silniejszy, zdolny do samodzielnego, łatwego dostarczania roślinie składników odżywczych.
Częstotliwość podlewania pomidorów szklarniowych
Pomidory szklarniowe zaleca się podlewać co 3-4 dni, podając na każdy 5 litrów wody. Obfite nawadnianie tylko zaszkodzi roślinom: parująca wilgoć nie opuszcza pomieszczenia, tworząc sprzyjające środowisko do rozprzestrzeniania się infekcji grzybiczych.
Częstotliwość podlewania i ilość wody nie zależą od wysokości krzewów i materiału, z którego wykonana jest szklarnia. W szklarni foliowej, przeszklonej, poliwęglanowej lub zwykłej pomidory zapewniają wilgoć na tych samych zasadach.
Podczas organizowania podlewania pomidorów szklarniowych brane jest pod uwagę stadium rozwoju wegetatywnego.
- Sadzonki po posadzeniu w szklarni codziennie dolewamy wody w zredukowanych dawkach po 2 litry na krzak.
- W pełni ukorzenione sadzonki podlewamy po 3-4 dniach, ale w większej objętości: pędy i liście aktywnie rosną. Częste podlewanie pozwala korzeniom rosnąć w strefie przypowierzchniowej łóżek, z tego powodu pomidory będą słabe, bolesne. Okres podlewania zależy od stanu gleby: wierzchnia warstwa, która wyschła na 4-5 cm, musi zostać nawodniona.
- Podczas kwitnienia lub zawiązywania owoców równie szkodliwa jest zarówno nadmierna jak i niedostateczna wilgotność - prowadzi to do opadania kwiatów, zalążni. Zalecana częstotliwość podlewania to raz w tygodniu, 5 litrów na krzak. Jeśli gleba nie ma czasu na wyschnięcie między nawadnianiami zgodnie z tym harmonogramem, odstęp wydłuża się o 2-3 dni.
- Dojrzewające, wybarwiające się pomidory otrzymują mniej wilgoci, w przeciwnym razie tracą swój naturalny aromat, pogarsza się smak. Nawadniane są co 10 dni, ilość dostarczanej wody wynosi 5-6 litrów na krzak. Jeśli gleba nie wyschnie, podlej 1-2 dni później.
- Po usunięciu owoców z dna krzewu zmniejsz ilość wilgoci - 4 litry na roślinę. Główna część liści została już usunięta, wzrost części wierzchołkowych jest odpowiednio ograniczony, nie potrzeba dużo wody. W przypadku wysokich pomidorów objętość podlewania pozostaje taka sama.
- Gdy na krzewach dojrzeją ostatnie owoce z górnych pędów, podlewanie zostaje całkowicie porzucone.
Jaką wodą podlewać pomidory - ciepłą czy zimną?
Upraw ciepłolubnych absolutnie nie należy podlewać zimną wodą, zwłaszcza niespokojną wodą z kranu - oprócz chloru zawiera dużo soli, przez co w ogóle nie nadaje się do nawadniania.
Idealny do nawadniania wodą deszczową, ogrzaną słońcem. Jeśli trudno jest ją zaopatrzyć, chroń i zmiękczaj wodę z kranu. Do łagodzenia stosuje się naturalne środki – garść obornika, niewielką ilość kompostu, pęczek nienasiennych chwastów.
2 szczypty popiołu dodane do 10 litrów wody w ciągu doby zmiękczają wodę, jednocześnie rośliny otrzymują dodatkowe odżywienie i ochronę przed insektami i chorobami.
Kiedy lepiej podlewać pomidory - rano czy wieczorem?
Wczesny poranek lub godziny zachodu słońca uważane są za najlepszy czas na podlewanie wszystkich upraw ogrodniczych. Ale pomidory mają swoje zachcianki.
- Pomidory na otwartym polu należy podlewać wieczorem, gdy upał dnia słabnie. Podlewanie jest jak najbardziej dopuszczalne 2-3 godziny przed zmrokiem.
- Pomidory szklarniowe zalewa się wodą wcześnie rano, kiedy do upału dnia pozostają 3-4 godziny. Woda będzie miała czas, aby całkowicie wsiąknąć w glebę, a zatem zmiana wilgotności będzie minimalna. Podlewanie szklarni wieczorem nie tylko zwiększa wilgotność powietrza, ale także zwiększa ryzyko rozwoju chorób grzybiczych. Również rośliny rosnące na gruncie chronionym zużywają więcej wilgoci w godzinach południowych.
Czy muszę podlewać pomidory w chłodne dni?
Stan pogody nie ma wpływu na częstotliwość i ilość podlewania pomidorów szklarniowych, zabieg wykonywany jest zgodnie z przepisami. Czas podlewania można przenieść tylko na środek dnia: do tego czasu woda będzie miała wystarczająco dużo czasu, aby się ogrzać.
W terenie sprawy mają się inaczej. Wilgoć wnikająca do systemu korzeniowego roślin dodatkowo go ochładza, hamując metabolizm śródmiąższowy. Sytuacja prowokuje rozwój różnych chorób, przede wszystkim grzybiczych. Dlatego im niższa temperatura powietrza, tym mniej wody potrzebują pomidory, aż do całkowitego zaprzestania podlewania do czasu powrotu ciepła.
Jeżeli temperatura powietrza spada poniżej 20°C i nie ma opadów, podlewamy pomidory raz w tygodniu ciepłą (22-24°C) wodą. W ciepłe dni 18-20°C jest wystarczającą temperaturą wody do nawadniania.
Metody nawadniania
Nie ma dużej różnicy w organizacji nawadniania pomidorów gruntowych i szklarniowych. Jest kilka sposobów.
Instrukcja
Podlewane ze zwykłych konewek z deszczownicą. Woda jest wlewana wyłącznie pod korzeń, dzięki czemu gleba nie ulega erozji, a krople nie spadają na liście.
Wąż
Aby zoptymalizować nawadnianie między rzędami i wzdłuż obwodu grządek, wykopuje się rowki, do których doprowadzana jest woda, aż do wypełnienia wszystkich zagłębień, tworząc bagno dla pomidorów.
Metoda jest wygodna, ale ma kilka istotnych wad:
- woda do korzeni jest za zimna, może to prowadzić do opadania kwiatów, jajników;
- pod krzakami gwałtownie wzrasta wilgotność powietrza, co w połączeniu z niższą temperaturą nocną zwiększa ryzyko rozprzestrzeniania się infekcji;
- często powierzchnia gleby jest pokryta gęstą skorupą, która utrudnia dostęp powietrza do korzeni;
- dla szklarni nie stosuje się podlewania z węża, ponieważ wilgotność powietrza po podlaniu jest znacznie wyższa od normy.
Butelka z kroplówką
Do każdego krzaka, cofając się od niego o 15-20 cm, upuszcza się pod kątem plastikową butelkę. Szyjkę z korkiem pogłębia się o 10 cm, najpierw wykonuje się otwory 1-2 mm w korku. Dno jest odcięte, aby ułatwić dolewanie wody, pozostawiając jej część, aby ograniczyć parowanie wody.
Liczba otworów w czapeczkach oraz ich wielkość zależy od rodzaju gruntu: w przypadku piaskowca wystarczy kilka małych otworów, w przypadku gęstej gliny wykonuje się 3-4 otwory o średnicy 2 mm. Specjalne dysze, które pojawiły się na półkach sklepów ogrodniczych znacznie ułatwiają zadanie.
Genialni lekarze udoskonalili butelkową metodę podlewania, dostosowując stosowane systemy dożylne do dostarczania wilgoci. Dla letnich mieszkańców, którzy nie są związani z medycyną, ta metoda może być kosztowna, jeśli sadzi się dużą liczbę pomidorów.
Metoda ma wiele zalet:
- nawilżanie dostarczane jest bezpośrednio do korzeni;
- brak bezużytecznej utraty wilgoci w wyniku parowania;
- zużywaj mniej wody - dotyczy to obszarów, które nie są wyposażone w bieżącą wodę;
- dodawaj wodę o dowolnej porze dnia;
- wierzchnia warstwa gleby pozostaje sucha, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się chorób grzybiczych;
- można zastosować opatrunek w płynie, znacznie oszczędzając na nawozach.
Nawadnianie kropelkowe pomidorów w szklarni
Idealne rozwiązanie do nawadniania nasadzeń szklarniowych wszystkich upraw, zwłaszcza jeśli powierzchnia szklarni jest duża. Zalety metody:
- wilgoć dostaje się do gleby bezpośrednio do korzeni pomidorów;
- nie trzeba brać pod uwagę pory dnia;
- możliwość erozji gleby jest wykluczona;
- można stosować nawożenie jednocześnie z wodą;
- wilgotność powietrza pozostaje taka sama;
- powierzchnia ziemi pozostaje sucha, co zapobiega rozwojowi chorób.
Urządzenie do nawadniania kropelkowego to system węży z małymi otworami, regulator dopływu wody, zbiornik. Wielu letnich mieszkańców z powodzeniem stosuje w swoich szklarniach systemy nie produkcji przemysłowej, ale wykonane ręcznie, co jest znacznie tańsze.
Systemy nawadniania kropelkowego są również instalowane w otwartych rabatach.
Czy mogę w ogóle nie podlewać pomidorów?
Ta technika istnieje, a warunkiem jej rozwoju było założenie, że regularne podlewanie spowalnia głęboki rozwój systemu korzeniowego. Uważa się, że pomidory pozostawione samym sobie, a raczej korzeniom, będą aktywnie rosnąć w poszukiwaniu wilgoci i składników odżywczych, tak jak dzieje się to w ich naturalnym środowisku. Takie krzewy są mocniejsze, twardsze, a owoce na nich smaczniejsze.
Aby uprawiać pomidory bez nawadniania, ważne jest prawidłowe sadzenie sadzonek.
- Wypełnij dołki połową wiadra kompostu, dwiema garściami popiołu, dodaj kilka kryształków nadmanganianu potasu, zalej 1/2 wiadra wody.
- Dolne 4 liście sadzonek są odcinane i umieszczane poziomo w otworze, kierując wierzchołki na północ. Przed sadzeniem sadzonki bez glinianej bryły zanurza się w glinianym zacierze i posypuje suchą ziemią.
- Natychmiast wbij kołki i przywiąż do nich sadzonki, posyp suchą ziemią 5 cm.
- Sadzone sadzonki obficie podlewamy - pół wiadra na każdą roślinę
Mieszkańcy lata, którzy wypróbowali tę metodę na swoich działkach ostrzegają: czasem można się pomylić, że rośliny umierają z pragnienia, ale po jakimś czasie w pełni się regenerują i dobrze rozwijają.
Pomidory uprawia się w ten sposób nawet na nieodpowiednich glebach, jeśli woda gruntowa nie jest głębsza niż 1,8-2,0 m.
Regularnemu podlewaniu pomidorów musi towarzyszyć mulczowanie, aby woda mniej parowała, w obszarze korzeni nie tworzyła się sucha, gęsta kora, w ekstremalnych upałach korzenie roślin nie ucierpią z powodu przegrzania.
Wszystkie te zasady wydają się skomplikowane. W rzeczywistości ich konsekwentne wdrażanie jest łatwe dla początkujących, a wynik z pewnością przyniesie radość i dumę.