Podczas uprawy pomidorów musisz być przygotowany na wiele trudności: prawidłowo stosować nawozy, obliczać ilość wilgoci, zwalczać szkodniki i choroby na czas. Jedną z niebezpiecznych chorób jest zgnilizna wierzchołkowa pomidorów. Leczenie komplikuje fakt, że początek choroby często pozostaje niezauważony.

Dlaczego zaczyna się gnicie wierzchołków?

Do niedawna wśród przyczyn zgnilizny wierzchołków kwiatów pomidorów wymieniano inne infekcje grzybicze. Jednak dziś ustalono, że ta choroba w żaden sposób od nich nie zależy.A to oznacza, że wszystko nie jest takie smutne: nie trzeba niszczyć wszystkich roślin, część plonu można uratować (im szybciej choroba zostanie wykryta, tym większa będzie ta część).

Główną przyczyną rozwoju wierzchołkowej zgnilizny pomidorów jest dziś z pewnością niedobór wapnia, który odpowiada za wzrost i podział komórek owocowych. Przy ogólnym niedoborze wapnia to górna część płodu jest dostarczana jako ostatnia.

Wierzchołek owocu pomidora znajduje się po przeciwnej stronie niż był przymocowany do łodygi - tam gdzie znajdowała się podstawa kwiatu. A ponieważ w większości odmian pomidorów ta część jest opuszczona, prawie nigdy nie jest widoczna podczas pielęgnacji roślin. To jest podstępność zgnilizny: bardzo często, zanim zostanie odkryta (na przykład spadło kilka dotkniętych owoców), ma czas na znaczne rozprzestrzenienie się i „osiedlenie się” w ogrodzie. W ogóle nie ma znaczenia, czy pomidory rosną w otwartych łóżkach, czy w pomieszczeniach: choroba może objawiać się wszędzie.

Jeśli jesteś początkującym ogrodnikiem i nie jesteś pewien swoich umiejętności, na początku nie eksperymentuj z wielkoowocowymi mieszańcami lub odmianami, których owoce mają bardzo wydłużony kształt. Może w nich wystąpić zgnilizna wierzchołków kwiatu, ponieważ wapń bardzo trudno jest dotrzeć do wierzchołka owocu.

Gdzie się podział wapń?

Dlaczego występuje niedobór wapnia? Przyczyn tego jest kilka i nie zawsze leżą one w ubóstwie gleby. Ale każdy z nich można uznać za czynnik ryzyka wystąpienia choroby.

  • Niedobór wilgoci. Jednocześnie wapń po prostu nie może zostać wchłonięty przez korzenie w odpowiedniej ilości. Brak wilgoci w połączeniu z intensywnym upałem zwiększa parowanie z liści i pni. Tak więc roślina jest chroniona przed przegrzaniem. Ale jednocześnie liście rekompensują brak płynu, wyciągając go (a także rozpuszczony w nim wapń) z owoców.Jeśli podlewanie będzie niewystarczające w tym okresie, choroba ta prawie na pewno wystąpi.
  • Nadmiar wilgoci. Nadmiar wilgoci w glebie lub powietrzu (dla gruntu zamkniętego) jest doskonałym środowiskiem dla rozwoju procesu gnilnego.
  • Zwiększona kwasowość lub zasolenie gleby. Może wystąpić z powodu stojącej wody na nizinach, jeśli wody gruntowe są blisko i nie ma drenażu. Takie gleby są ubogie w wapń.
  • Uszkodzenie korzeni. Ogrodnik może nie zauważyć, jak podczas pielenia lub spulchniania uszkadza system korzeniowy. Nieostrożne stosowanie świeżych organicznych lub granulowanych nawozów mineralnych może również prowadzić do tego, co powoduje oparzenia korzeni. Takie korzenie nie mogą w pełni wchłonąć wymaganej ilości wilgoci i rozpuszczonych w nich minerałów, w tym wapnia.
  • Wszystkie rodzaje stresów roślinnych. Może to być podlewanie pomidorów zimną wodą w czasie upałów, gdy korzenie na chwilę przestają chłonąć wilgoć, nagłe zmiany temperatury – np. zimny trzask, zimny deszcz, grad po silnym upale.

Zewnętrzne oznaki choroby

Ponieważ ognisko choroby jest początkowo poza zasięgiem wzroku ogrodnika, w obecności któregokolwiek z czynników ryzyka należy systematycznie i dokładnie badać owoce od dołu, podnosząc każdy pędzel.

Oznaki zgnilizny wierzchołków są następujące:

  • Choroba zaczyna się od tego, że na czubku płodu pojawia się ledwo zauważalna wodnista plama. Stopniowo rośnie, skóra na nim wysycha i brązowieje.
  • W przypadku okrągłych owoców końcówka wygląda na wklęsłą i płaską, w przypadku podłużnych owoców nie ma „nosa”.
  • W zaawansowanym stadium na dotkniętym obszarze zaczynają się namnażać infekcje grzybicze lub bakteryjne, które wnikają do miazgi płodu.
  • Zwiększa się powierzchnia pociemniałego i zgniłego mięsa.
  • Stopniowo nasiona owocu również ulegają zakażeniu.
  • Dotknięty owoc dojrzewa wcześniej niż inne i często odpada.

Niestety, nawet po dokładnym wycięciu zepsutych miejsc, takich pomidorów nie da się zjeść.

W szklarni upewnij się, że dolne grona z owocami nie dotykają ziemi. Ponieważ wilgotność gleby (i powietrza) jest tutaj znacznie wyższa niż w zwykłej grządce ogrodowej, od kontaktu z wilgotną ziemią może rozwinąć się zgnilizna - i to nie tylko zgnilizna wierzchołkowa. Dlatego warto monitorować ogólną wilgotność szklarni, wietrzyć ją w odpowiednim czasie.

Jak uratować zbiory?

Wszystko zależy od stopnia uszkodzenia i wielkości ogniska. Ale pierwszym środkiem kontrolnym po wykryciu zgnilizny wierzchołków w każdym przypadku jest mechaniczne zniszczenie ognisk: musisz zebrać wszystkie dotknięte owoce i liście (żółkną), wyjąć je z miejsca i spalić. Pozostałe rośliny nie będą marnować na nie wilgoci, wapnia i nie zostaną przez nie zainfekowane.

Dalsze działania będą miały na celu uratowanie reszty tegorocznych zbiorów i zapobieżenie wystąpieniu choroby w przyszłym roku.

Więc konieczne jest natychmiastowe przetworzenie pomidorów. Jak? Preparat „Brexil Sa” zawiera wapń i bor, co przyczynia się do jego lepszego wchłaniania, dzięki czemu w krótkim czasie może pomóc nawet silnie uszkodzonym nasadzeniom. 10 g leku rozpuszcza się w wiadrze z wodą, a następnie rośliny opryskuje się powstałym roztworem na liście co dwa tygodnie.

Skuteczny w walce z wierzchołkową zgnilizną pomidorów może być zabieg z popiołem - zawiera on również wapń. Aby to zrobić, 300 g popiołu wlewa się do litra wrzącej wody, pozostawia do ostygnięcia i miesza z wiadrem wody do nawadniania. Pod każdym krzakiem wlewa się litr roztworu. Lub możesz spryskać rośliny tym roztworem, dodając do niego 40-60 g mydła do prania dla lepszej przyczepności.

Inne sposoby walki

Istnieją inne sposoby radzenia sobie z tą plagą: chemiczne i ludowe.

  • Azotan wapnia. Roztwór roboczy przygotowuje się z 10 litrów wody i 7-10 g leku. Pod każdym krzakiem wlewa się litr. Jeśli sadzi się dużo krzewów pomidorowych, roztwór trzeba będzie przygotowywać wielokrotnie.
  • Chlorek wapnia. Należy go rozcieńczyć w wodzie w ilości 3-4 g na 10 litrów. Spryskuj rośliny tym związkiem co 2 tygodnie.
  • Węglan sodu (inaczej soda kalcynowana). 1,5 łyżki sody rozpuszcza się w wiadrze z wodą. Pod każdy krzak wlewa się do litra.
  • Kreda mielona (nadaje się do budownictwa lub paszy - dla drobiu). Litr wody do nawadniania miesza się z kredą (100 g), a powstałego „mówcę” podlewa się pomidorami przy pierwszych oznakach zgnilizny.
  • Kora dębu. Zawiera dużą ilość wapnia i działa antybakteryjnie. 2 łyżki pokruszonej kory zalać 0,5 litra wrzącej wody i gotować na małym ogniu przez kolejne 15 minut.Pozostaw bulion do ostygnięcia, przefiltruj, dodaj do 10 litrów wody. Dotknięte krzewy są obficie opryskiwane, szczególnie ostrożnie - od dołu

Nie pozwól, żeby to się powtórzyło

Każdej chorobie zawsze łatwiej jest zapobiegać niż leczyć. Ta prawda dotyczy nie tylko ludzi czy zwierząt, ale także roślin.

Co można zrobić, aby pomidory nie zgniły w przyszłym roku?

  • Jeśli gleba jest skłonna do zakwaszenia, należy ją wapnować (dolomitem lub mączką kostną, mieloną kredą), dodając około 1 kg na metr kwadratowy podczas jesiennego przekopywania terenu.
  • Odwadnianie mokradeł. Jeśli nie jest to możliwe, wysokie łóżka wyposażają w lekką ziemię wapienną.
  • W szklarni konieczne jest monitorowanie wilgotności gleby i powietrza, ponieważ jej nadmiar lub brak może równie dobrze powodować gnicie. Jeśli ziemia jest zbyt sucha, możesz dodać do niej trochę darni i ściółkować glebę, aby zmniejszyć parowanie.Stale wietrz szklarnię, zapewniając cyrkulację powietrza.
  • W okresie wegetacji warto okresowo opryskiwać pomidory roztworami zawierającymi wapń. W przeciwnym razie wapń z gleby zostanie zużyty głównie na liście.
  • Przed wysiewem nasion należy je zdezynfekować roztworem manganu (3%) lub siarczanu żelazawego (1 g na 1 litr wody). Nasiona są traktowane manganem przez 30 minut, siarczanem żelazawym przez jeden dzień.

Zgnilizna kwiatów nie jest spowodowana infekcjami grzybiczymi, więc można jej zapobiegać na miejscu. Aby to zrobić, należy zapewnić pomidorom niezbędną (ale nie nadmierną!) ilość wapnia, wilgoć i zminimalizować stres roślin. Środki są dość proste, ale pomagają skutecznie uratować zbiory.

Kategoria: