Holenderskie tulipany do dziś uważane są za wzór piękna i najwyższej jakości, a kilka wieków temu szacowane były na bajeczne sumy – ile wart jest browar za jedną cebulkę tulipana, albo dwa solidne kamienne domy za trzy rzadkie cebulki!
Jak ulubione kwiaty padishah stały się głównym symbolem Holandii
Little Holland od czterech stuleci odnosi niebywałe sukcesy w uprawie tulipanów, stając się głównym eksporterem tych delikatnych kwiatów, które wszystkim kojarzą się z początkiem wiosny.Holandia zarabia do 25 miliardów dolarów rocznie na uprawie kwiatów – tulipany z tego kraju są wysyłane do różnych części globu, co stanowi trzy czwarte wszystkich tulipanów sprzedawanych na świecie.

Little Holland osiągnęła bezprecedensowy sukces w uprawie tulipanów od czterech wieków
Holenderski park Keukenhof, nazywany królestwem kwiatów, stał się mekką hodowców kwiatów. Co roku odbywa się tu wspaniała wystawa, na której można podziwiać najbardziej luksusowe kompozycje kwiatowe oraz zapoznać się z nowymi odmianami wyhodowanymi przez holenderskich hodowców. I komuś udaje się nawet przywieźć tulipany z Amsterdamu do swojego ogrodu. Ale nie musisz wyjeżdżać za granicę, aby kupić holenderskie tulipany - w naszych kwiaciarniach możesz kupić szeroką gamę odmian.
Film o holenderskich tulipanachHolendrzy swoją znajomość najdelikatniejszych tulipanów zawdzięczają ambasadorowi Austrii, który odwiedził tureckiego sułtana w 1554 roku.Jasne dywany wdzięcznych tulipanów na dziedzińcu posiadłości sułtana tak bardzo spodobały się ambasadorowi, że kupił kilka cebulek i wysłał je do Wiednia. W Ogrodzie Wiedeńskim, do którego trafiły kwiaty, reżyserem był botanik z Holandii – Clusius, to on z entuzjazmem zajął się selekcją powstałych tulipanów i szybko osiągnął imponujące rezultaty.
Wyhodowane odmiany, które Clusius podarował przyjaciołom, nie pozbawiły botanika i jego historycznej ojczyzny niesamowitych cebulek kwiatowych – w 1587 roku w holenderskim mieście Leiden otwarto ogród botaniczny, gdzie Clusius kontynuował hodowlę nowych odmian tulipanów.
Odpowiednie warunki klimatyczne i struktura gleby, a także roztropność Holendrów - to główne powody, dla których Holandia zaczęła hodować tulipany w ogromnych ilościach. „Tulipomania” objęła zarówno doświadczonych hodowców kwiatów, jak i osoby, którym ogrodnictwo jest dalekie. Kupcy cieszyli się dużymi dochodami ze sprzedaży tulipanów, a Holendrzy, niezależnie od warstwy społecznej, wydawali swoje majątki i zastawiali domy, by objąć w posiadanie rzadkie cebulki tulipanów, które w tamtym czasie były cenione bardziej niż złoto.

„Tulipomania” obejmowała zarówno doświadczonych hodowców kwiatów, jak i osoby, którym ogrodnictwo jest dalekie od
Powszechne zamiłowanie do tulipanów przerodziło się w swoistą grę giełdową: zamiast cebul kupujący otrzymywali paragony za prawo do ich zakupu i odsprzedawali kolejnym kupującym po wyższej cenie, tym trzecim , i tak dalej. Tym samym nowi właściciele nie mieli pojęcia, jak wygląda nowa odmiana, za którą zapłacono fantastyczne pieniądze! Komuś udało się bajecznie wzbogacić dzięki szczęśliwemu zbiegowi okoliczności, a ktoś został z niczym.
Wkrótce giełdowa gorączka osiągnęła takie rozmiary, że holenderski rząd został zmuszony do interwencji i położenia kresu spekulacji tulipanami. W 1637 r. uchwalono prawo zabraniające handlu tulipanami. Ceny cebul spadły w błyskawicznym tempie, niszcząc cały rynek tulipanów. Holandia długo musiała się podnosić po tak dużym kryzysie kwiatowym, jednak sytuacja stopniowo się wyrównywała, a holenderskie tulipany zaczęły przynosić krajowi dobre zyski poprzez eksport do innych krajów.

Zamiłowanie wszystkich do tulipanów zamieniło się w rodzaj gry na giełdzie
Najpopularniejsze i najbardziej niezwykłe odmiany holenderskich tulipanów
Do Rosji (wówczas w ZSRR) tulipany z Amsterdamu zaczęto dostarczać w ilościach handlowych od lat pięćdziesiątych. Najpopularniejszymi odmianami były Parade, Apeldoorn, Diplomat itp. Jakość cebul była niezmiennie bez zarzutu, holenderscy dostawcy ściśle przestrzegali warunków umów, więc wielkość zakupów tulipanów z roku na rok rosła. Stopniowo pojawiały się nowe obiecujące odmiany.
Wiele odmian tulipanów produkowanych przez holenderską firmę "DW Lefeber" zostało wyhodowanych przez założyciela firmy, Davida Lefebera, poprzez krzyżowanie z dzikimi tulipanami. Nazwy odmian holenderskich tulipanów Lefeber mówią o związku z Rosją: Pamięci Lenina, Jurija Gagarina, Teatru Bolszoj, akademika Tsitsina itp. Wspaniałe tulipany z selekcji Lefebera były wysoko cenione w latach sowieckich, mogły często można je spotkać na miejskich placach iw prywatnych kwietnikach.
Holenderscy hodowcy nadal nadają niektórym wyhodowanym odmianom nazwy dobrze znanych, dlatego w 2010 roku na wystawie kwiatów w Keukenhof ogłoszono nową odmianę nazwaną imieniem Swietłany Miedwiediewej.
Holenderskie tulipany
Popularne współczesne odmiany holenderskich tulipanów:
- majestatyczny tulipan Temple of Beauty z naprawdę ogromnymi szkarłatnymi pąkami w kształcie lilii to największy tulipan na świecie;
- jasnoczerwona odmiana Oxford z żółtym spodem i idealnym kształtem kwiatu;
- Hamilton bogaty żółty tulipan z frędzlami i wyraźnymi frędzlami;
- różowy tulipan Lambada z jasnożółtą obwódką wzdłuż krawędzi płatków;
- niesamowicie piękna odmiana Greuse o fioletowo-niebieskich kwiatach;
- delikatny tulipan w kolorze jasnego łososia z liliowymi kwiatami na płatkach i żółtym spodem;
- wiśniowo-różowy duży świąteczny tulipan Marvel z lekkim karminowym odcieniem.
Wiele odmian holenderskich tulipanów świetnie nadaje się do uprawy w szklarni i wymuszenia pierwszych pąków na wiosenne wakacje. Szczególnie często w branży kwiatowej wykorzystywane są holenderskie tulipany z grupy Triumph o idealnie równych, pięknych pąkach.
Jeśli kiedykolwiek będziesz podróżować po Holandii, będziesz mógł na własne oczy zobaczyć niekończące się pola kolorowych tulipanów - obszar sadzenia kwiatów zajmuje jedną piątą terytorium kraju! I koniecznie postarajcie się dostać do parku Keukenhof, zwłaszcza w kwietniu, kiedy odbywa się tu kolorowa Parada Kwiatów: holenderskie tulipany prezentowane są tu w całej okazałości!