Dla wielu roślin ogrodowych chloroza stanowi ogromne zagrożenie - jest łatwo tolerowana, może zarazić cały teren. Na szczęście chloroza jest leczona dość skutecznie i po prostu. Zwykle wystarczą 4 zabiegi roztworami zawierającymi żelazo.
Główne objawy
Jednym z najbardziej zauważalnych objawów jest żółknięcie liści. Są inne, ale nie tak rzucające się w oczy:
- maliny zaczynają rosnąć dużo wolniej,
- pędy wyglądają szczerze mówiąc niezdrowo,
- jagody rosną małe, suche i niepozorne, zamiast dojrzałych, apetycznych i soczystych owoców.
Symptomatologia jest podobna do wielu innych infekcji, a także do naruszenia warunków wzrostu. Z tego powodu często diagnoza jest ujawniana zbyt późno.
Istnieją dwa rodzaje chlorozy:
- fizjologiczny,
- zaraźliwy.
Ostatni jest najbardziej niebezpieczny dla lądowań.
Chloroza fizjologiczna
Fizjologiczna chloroza, zwana też chlorozą niewirusową, najczęściej występuje z powodu nieodpowiednich warunków wzrostu. Powody mogą być różne:
- Brak niezbędnych składników odżywczych - boru, manganu, żelaza i innych.
- Dodatkowo sytuację komplikują warunki pogodowe - nadmiar lub brak nasłonecznienia, wilgotność.
- W niektórych przypadkach chloroza wpływa na liście, jeśli maliny są podlewane zimną wodą - niektórzy początkujący letni mieszkańcy podlewają rośliny bezpośrednio ze studni, zamiast napełniać odpowiednie pojemniki i czekać, aż woda się nagrzeje.
Leczenie sprowadza się do ustalenia źródła problemu:
- Zmniejsz lub zwiększ podlewanie.
- Zmień charakterystykę gleby, w szczególności pH. 5,8-6,7 jest idealne do malin. Zmierz kwasowość, na przykład za pomocą miernika azotanów lub paska lakmusowego. Jeśli kwasowość jest wyższa niż normalnie, potrzebna jest zasada. Problem rozwiąże regularne stosowanie czystego popiołu drzewnego pod krzaki.
- Również dla wzmocnienia liści wskazane jest stosowanie słabych nawozów azotowych. Doświadczeni mieszkańcy lata często używają ptasich odchodów rozcieńczonych w wodzie w stosunku 1:12.
Ważne Niepożądane jest stosowanie czystego kompostu lub obornika - ze względu na gwałtownie zwiększoną ilość azotu w glebie chloroza zaczyna się rozwijać jeszcze aktywniej.
Chloroza zakaźna
Chloroza zakaźna może sprawić wiele problemów nawet doświadczonemu ogrodnikowi, stanowi spore zagrożenie dla większości odmian malin hodowanych zarówno w Europie jak iw Ameryce.
Objawy nieznacznie różniące się od chlorozy fizjologicznej:
- najpierw drobne żyłki na liściach żółkną, w wyniku czego cały liść pokrywa się cienką siateczką;
- w niektórych przypadkach pojawiają się żółte plamy, przez co liście zwijają się i wysychają.
Ta różnica w objawach wynika z istnienia kilku szczepów wirusa. W rezultacie postawienie prawidłowej diagnozy nie zawsze jest łatwe. Dodatkowo sytuację komplikuje fakt, że objawy mogą być słabsze lub silniejsze. To już zależy od warunków uprawy i odporności malin.
Przenoszenie zakaźnej chlorozy:
- szkodniki owadzie (wciornastki, mszyce i inne),
- szczepienia,
- zainfekowane sadzonki posadzone na miejscu.
Jeśli nie podejmiesz działań w porę, choroba szybko obejmie cały obszar.
Leczenie zakaźnej chlorozy
Niezawodnym sposobem na pokonanie zakaźnej chlorozy jest zwiększenie zawartości żelaza w glebie. W tym celu stosuje się specjalne preparaty, w których pierwiastek śladowy jest w postaci łatwo przyswajalnej. Wystarczy wydać trzy lub cztery doładowania.
Potem intensywność fotosyntezy wzrasta, liście ponownie nabierają soczystego zielonego koloru.
Jak przetwarzać
Najprostszym lekarstwem jest witriol żelaza. Jest sprzedawany w wielu sklepach krajowych i jest dość niedrogi. Jednocześnie wskazane jest stosowanie złożonych nawozów zawierających potas - w celu podtrzymania i odżywienia kwiatów.
Chelat daje szybszy efekt. Przygotowanie jest dość proste:
- 2 litry gorącej wody (nie wrzącej!),
- 8 gramów siarczanu żelaza,
- 5 gramów kwasku cytrynowego.
Najpierw kwas rozcieńcza się w wodzie, a dopiero potem dodaje się siarczan żelaza. To normalne, że podczas mieszania tworzy się osad.
Powstałym roztworem trzeba potraktować maliny dotknięte chlorozą - wystarczy spryskać liście, przeprowadzając dolistny (szybszy) opatrunek pogłówny. Rezultat staje się zauważalny po jednym dniu - naturalny kolor powraca do pożółkłych liści.
Wskazówka Chelat możesz przechowywać przez kilka miesięcy, używając go w razie potrzeby.
Zapobieganie chlorozie
Aby zapobiec chlorozie należy zacząć od wyboru sadzonek i miejsca:
- W regionach, w których często obserwuje się ogniska chlorozy, pożądane jest sadzenie odmian malin o dużej odporności na tę chorobę. Na przykład Firebird, Polka i wiele innych.
- Trzeba też wybrać odpowiednie miejsce, unikając nizin, zwłaszcza na glebach gliniastych – gromadzi się tu wilgoć, której nadmiar często powoduje fizjologiczną chlorozę.
- Doświadczeni letni mieszkańcy zalecają również regularne spulchnianie gleby - powietrze łatwo przenika do niej, zabierając nadmiar wilgoci.
- Na koniec nie zapomnij walczyć z chwastami. W końcu często zamieszkują je szkodniki będące nosicielami chlorozy zakaźnej.
Czy powinienem używać zardzewiałych gwoździ?
Niektórzy letni mieszkańcy starej szkoły wbijają wiosną zardzewiałe gwoździe w ziemię przy każdym krzaku maliny. Uważa się, że tlenek żelaza jest łatwo przyswajalny przez maliny i zmniejsza ryzyko zakażenia chlorozą.
Z jednej strony ta metoda naprawdę ma prawo istnieć. W końcu żelazo rzeczywiście będzie stopniowo przenikać do gleby i wchłaniane przez krzaki. Co więcej, średniej wielkości paznokieć wytrzyma wiele lat, co oznacza, że nie trzeba co roku traktować malin specjalnymi preparatami. Z drugiej strony ryzyko nadepnięcia latem na zardzewiały gwóźdź, chodzenie boso po malinach czy w jasnych łupkach nie należy do najprzyjemniejszych.Ale przy sezonowym hillingu może się odwrócić i spowodować poważne problemy.
Malinowa chloroza jest niezwykle niebezpieczna ze względu na swoją szybkość rozprzestrzeniania się, ale na szczęście jest dość łatwa do wyleczenia. Gałęzi nie trzeba ścinać i przypalać – wystarczy kilka zabiegów siarczanem miedzi. Jednak najlepszym sposobem leczenia jest profilaktyka. Zadbaj o luźną, umiarkowanie kwaśną glebę, odpowiednią wilgotność i nawożenie żelazem na wiosnę - to wystarczy, by latem cieszyć się smacznymi i dużymi malinami.